Sława Mona Lisy

16-10-2020

Do 1911 roku Mona Lisa była obrazem cenionym, ale na pewno nie była sławnym dziełem. Praktycznie była reprodukowana i nie poświęcano jej większej uwagi. Zmieniło się to dopiero gdy niestrzeżony obraz niespodziewanie zniknął z Luwru- tego się nikt nie spodziewał.

Informacje o kradzieży obrazu Leonarda da Vinci wypłynęła w środę 23 sierpnia 1911 roku. Paryski dziennik „Le Matin” na pierwszej stronie opublikował: Niewyobrażalne! Gioconda zniknęła z Luwru!Sprawa szybko przykuła uwagę publiki. Gazety opisywały  kradzież ważnego choć szerzej nieznanego malowidła, ale nie były w stanie pokazać go w pełnej okazałości ponieważ brakowało reprodukcji Mona Lisy. Tajemnica nakręcała zainteresowanie dziełem wielkiego mistrza.

Zawiadomiona policja wysłała do zbadania sprawy sześćdziesięciu śledczych funkcjonariuszy paryskiej policji. Luwr został na cały tydzień zamknięty dla zwiedzających. W tym czasie policjanci niestrudzenie szukali dowodów mogących ujawnić sprawcę tak zuchwałej kradzieży. Mimo zakrojonej na bezprecedensową skalę akcji niewiele udało się ustalić a o dziele słuch zaginął. Jedyną poszlaką była rama po obrazie, która została znaleziona. Dopiero dwa lata po kradzieży udało się ustalić kto za tym wszystkim stoi. I wbrew pozorom nie była to zorganizowana szajka złodziei. Za zniknięciem Giocondy stał Leonardo Vincenzo, a właściwie Vincenzo Peruggia. Szklarz korzystając z okazji postanowił zwrócić Włochom obraz, który znajdował się w Francuskim muzeum. Przy sprzedaży to był jedyny warunek jaki kupujący musiał spełnić- niestety złodziejaszek źle dobrał kupca, który zawiadomił władze i rabuś został zatrzymany. Sam Peruggia został skazany ledwo na ponad rok więzienia za kradzież Mona Lisy.